Życie niczym mgła - przemija w jeden dzień
Jak strzała pędzi przed siebie
Tak i nasze wspólne dni zniknęły
Już nigdy nie odzyskamy tych straconych chwil
Trzymałem ciebie mocno za rękę
Lecz ona była silniejsza
Śmierć przyszła tak nagle
Lecz ona była silniejsza
Śmierć przyszła tak nagle
Nie budzę się ani już nie zasypiam przy tobie
Nie słyszę bicia twojego serca
Nie czuję twojego ciepła
Nie słyszę bicia twojego serca
Nie czuję twojego ciepła
Teraz w rozpaczy pytam w duchu się:
Czy zmarły znów ujrzy światło dnia?
Czy znów usłyszy ptaków śpiew?
Czy zmarły znów ujrzy światło dnia?
Czy znów usłyszy ptaków śpiew?
I może jestem głupcem
A może człowiekiem wiernym i wierzącym
Wciąż trwam przy tym, że kiedyś znów ciebie zobaczę
A może człowiekiem wiernym i wierzącym
Wciąż trwam przy tym, że kiedyś znów ciebie zobaczę
Lecz na razie słyszę tylko śpiew aniołów
Ich hymn pośród mroku nocy
Ich hymn pośród mroku nocy
Gdybym tylko mógł cofnąć czas...
Gdybym tylko mógł wdrapać się na to wzgórze...
Gdybym tylko mógł zawrzeć układ z Bogiem, aby cię uratować....
Gdybym tylko mógł wdrapać się na to wzgórze...
Gdybym tylko mógł zawrzeć układ z Bogiem, aby cię uratować....
Gdybym tylko mógł....
Gdybym tylko mógł...
~~~~~~~
Hm dawno nikt tu nic nie wstawiał.... Więc trzeba było to zmienić xD Od jakiegoś miesiąc nie pisałam żadnego wiersza... więc ten wyszedł taki... sama nie wiem xd
Dobra ja się zmywam bo nauka wzywa
Bay
Hm dawno nikt tu nic nie wstawiał.... Więc trzeba było to zmienić xD Od jakiegoś miesiąc nie pisałam żadnego wiersza... więc ten wyszedł taki... sama nie wiem xd
Dobra ja się zmywam bo nauka wzywa
Bay